Zaplanuj swój przyjazd na Florydę z nami. Inwestycyjne oglądanie nieruchomości. Polska agencja inwestycji na Florydzie.
Jak opowiada, zawsze chciała mieszkać blisko wody, a ceny nieruchomości na Florydzie są znacznie przystępniejsze niż np. w New Jersey. - Agent nieruchomości pokazał nam dom nad samą zatoką. To właśnie widok najbardziej mnie urzekł - palmy, ocean, skaczące delfiny. Zdecydowaliśmy się na zakup przede wszystkim z powodu działki.
Cena takich zestawów to od 40 do 50 tysięcy złotych. Inną możliwością są wspomniane uprzednio pompy ciepła. Ich koszt wraz z podzespołami to od 20 do 35 tysięcy złotych. Jak widać odpowiedź na pytanie ile kosztuje dom pasywny wcale nie jest taka prosta. Projekty domów pasywnych są dostosowywane do potrzeb inwestorów.
Na to, ile kosztuje dom 70 m2, wpływ ma to, czy projekt zakłada również, że całość ma być doprowadzona do stanu deweloperskiego. Istotną rolę w kosztorysie odgrywają także wszelkie instalacje, które mają się znaleźć w danym obiekcie.
Ile płynie statek z Nowego Jorku do Polski? Transport morski samochodu z USA do Polski trwa średnio 25-45 dni, w zależności od portu i odległości. Jeżeli zakupimy auto w pobliżu portu w Savannah, Miami czy Nowego Jorku, to w ciągu miesiąca powinno ono dotrzeć pod nasz dom w Europie.
nonton film spider man no way home extended version. ?Floryda – VLOG :: część 1 :: Wyjazd na Florydę Krótka seria vlogów ze wspólnego, rodzinnego wyjazdu na Florydę. Całość prawdopodobnie będzie się składać z 6 części. Dziś pierwszy odcinek - przelot na Florydę z Chicago. ZAPRASZAM ! Vlog: życie w USA ? ?Zapraszam…
To był nasz trzeci długi pobyt na Florydzie. Za każdym razem obiecywaliśmy sobie, że przy planowaniu kolejnego wyjazdu nie popełnimy już tych samych błędów. Dlatego popełnialiśmy nowe. Siedzę przed laptopem i myślę, czy można się było przed nimi uchronić. Chyba nie. Podróże faktycznie kształcą, ale ich planowanie kształci przede wszystkim logistycznie, wystawia na próbę nasze nerwy, umiejętność przewidywania i siłę charakteru. Na szczęście te kilka wyjazdów dało nam sporą szkołę, ale dzięki niej mogę się z Wami dzisiaj podzielić kilkoma wskazówkami. Może dzięki nim unikniecie naszych błędów. Wizy do USA – pierwszy raz polecieliśmy do USA kiedy Lenka miała pół roku, dlatego teraz Antoś był jedynym członkiem wyprawy, któremu musieliśmy wyrobić wizę. Co musieliśmy zrobić? Dlatego że ja i Adam mieliśmy już wizy, wystarczyło wypełnić dokumenty na stronie konsulatu, a potem wysłać paszport Antosia do konsulatu kurierem. Tak więc ominęło nas stanie w kolejce, pogawędka z urzędnikiem przy okienku i odpowiadanie na pytania, czy Antoś przypadkiem nie ma zamiaru zostać w USA na stałe. Konsulat odesłał nam wizę razem z paszportem po 10 dniach, także tutaj akurat wszystko poszło sprawnie. ALE… Wyzwanie nr 1: do wizy trzeba mieć zdjęcia. Kto śledzi nas na Instagramie ten wie, że ulubione zabawki Antosia to mop i odkurzacz. Syn zgodził się pozować do zdjęcia, ale tylko z nimi. A że zależało nam na wizie turystycznej, a nie pracowniczej, zrobienie mu zdjęcia „po bożemu” było chyba trudniejsze od dostania wizy. Wyzwanie nr 2: za wizę dla dziecka też trzeba zapłacić. I taka przyjemność kosztuje „jedyne” 600 zł. Ciężko mi było to przetrawić, bo to nie jest miłe uczucie, kiedy zanim w ogóle dotrzesz do kraju, do którego lot kosztuje cię majątek, i w którym zostawisz sporo pieniędzy, na „dzień dobry” musisz tyle wydać tylko po to, żeby dostać zgodę na wyjazd… Bilety lotnicze na Florydę – cóż, nie ma co ukrywać – bilety z Polski do USA są naprawdę drogie. Dlatego warto zaplanować wyjazd z wyprzedzeniem i po prostu polować na okazje. My już planujemy wyjazd na styczeń przyszłego roku. Zawsze tak robimy i tym razem polecieliśmy z Krakowa do Orlando za 9 tys. zł. Kupiliśmy te bilety naprawdę okazyjnie, ale kiedy leci się 4-osobową rodziną, to niestety nawet z 4 atrakcyjnych cen biletu wychodzi niezła sumka. Na okacje polowaliśmy na trzech stronach: i tam was odsyłam, jeśli planujecie urlop. Kiedy najlepiej wybrać się na Florydę? Tutaj złota rada – zawsze sprawdzajcie przed wyjazdem, kiedy w poszczególnych stanach zaczyna się jakieś wolne. My tego nie zrobiliśmy i trafiliśmy na Spring Break – wiosenną przerwę od szkoły. O ile nie stanowiło to większego problemu w codziennym funkcjonowaniu, o tyle wyjeżdżając w jakiekolwiek popularne miejsce czułam się jak mrówka w mrowisku. Rekord został pobity w Disneylandzie. Nawet zaprawienie w bojach nad polskim morzem w szczytowym sezonie nie wystarczy, żeby się do tego przygotować. I mała wskazówka: warto taką wyprawę do Disneylandu zaliczyć zaraz po przylocie. Nie, nic mi się nie pomyliło. To dlatego, że po przylocie musimy się zmierzyć z JetLagiem – i tak pewnie wstaniecie bardzo wcześnie więc warto to wykorzystać. Jeśli tak czy tak będziecie na nogach około 5 rano to bez bólu możecie zjawić się pod bramą Disneylandu już w okolicach 7, żeby chociaż przez godzinę nacieszyć się tym urokliwym miejscem nie obijając się o innych. Ceny na miejscu – czy można wyjechać na Florydę i nie zbankrutować? Można, ale trzeba się dosyć solidnie przygotować. Pewnie słyszeliście, że w USA ludzie otyli to ludzie… biedni. I kiedy tam docierasz, przestajesz się dziwić. Tanie jedzenie jest po prostu potwornie niezdrowe. Kto nie ma pieniędzy, kupuje takie „rarytasy” albo objada się w fast foodach. Zawsze czytam etykiety, robiłam to też na Florydzie i włosy jeżyły mi się na głowie. Jasne, można kupić wartościowe i zdrowe rzeczy, ale trzeba za nie słono zapłacić. Po wporocie do domu podsumowlaiśmy wydatki. A właścicie to zrobiła to za nas aplikacja, którą mój mąż zainstalował do karty płatniczej. A więc po podsumowaniu okazało się, że najwięcej podczas tych czterech tygodni wydalimy na jedzenie i codzienne wydatki. Ponieważ nasze wakacje zaczęliśmy w marcu, a skończyliśmy w kwietniu, screen po lewej stronie przedstawia wydatki z pierwszego miesiąca, prawy screen z drugiego miesiąca. W marcu prawie 50% naszych wydatków to zakupy w sklepach spożywczych… wygląda na to, że w kwietniu byliśmy już na diecie. Ja jestem z tej grupy osób, która na urlop zabiera wszystko co tylko się da. Dziś śmieję się z faktu, że 7 lat temu dzielnie wlokłam z sobą na Florydę 18 puszek mleka modyfikowanego dla Lenki (wyobraźcie sobie minę celników na widok walizki mleka). Fakt, że mleko zabrałam, bo nie chciałam ryzykować, że moje półroczne dziecko nie będzie tolerować innego mleka. Ale nie żałuję. Są rzeczy, które po prostu trzeba z sobą zabrać, jeśli chcemy spokojnie spędzić wakacje i na dodatek nie zbankrutować. Oczywiście nie da się wziąć z sobą walizki jedzenia, ale ja zabieram kremy, kosmetyki, szampony. Bo moja skóra je toleruje,bo jestem do nich przyzwyczajona. Rzeczy, które są sprawdzone i które wystarczą mi na cały pobyt. Dzięki temu można uniknąć nie tylko nieplanowanych wydatków, ale też np. wysypki i innych „przyjemności”. I tutaj na listę rzeczy, które zabieram z Polski na pewno trafia jeden must have: krem z przeciwsłoneczny. Nie da się spędzić urlopu na Florydzie bez dobrego kremu z filtrem. Tym razem też pojechał z nami spray Emolium Suncare. Dlaczego? Po prostu do Emolium mam zaufanie. W słońcu Florydy naprawdę nie ma czasu na eksperymenty, trzeba działać sprawdzonymi sposobami. Ten produkt zasłużył na wspólny urlop z nami z dwóch powodów: mimo tego, że nie jest duży, wystarczył całej naszej czwórce na cały pobyt, a w walizce zajął naprawdę niewiele miejsca. Zabrałam dwa opakowania, jedno wróciło z nami do domu. Emolium ma w składzie 100% filtrów mineralnych, jest wodoodporny i chroni przed szkodliwym działaniem promieniowania. Chyba jego największym atutem poza wydajnością jest to, że nadaje się dla skóry niemowląt i dzieci tak samo dobrze, jak dla dorosłych, nawet tych ze skórą skłonną do alergii i z alergią na filtry chemiczne. Butelka faktycznie bez problemu starczyła nam na cały wyjazd. Choć wiem, że każdego kusi robienie zakupów w USA, gdzie widzimy mnóstwo produktów, których u nas nie ma (albo są i chcemy je porównać), jeśli nie chcemy pójść z torbami warto po prostu zabrać rzeczy, które darzymy zaufaniem. Tym bardziej że ciężko o eksperymenty podczas podróży z dziećmi. Będziemy mieć dużo wrażeń i bez tego. Nieprzewidziane sytuacje: na wakacjach nie wszystko idzie zgodnie z planem, o czym boleśnie przekonaliśmy się tym razem. Już w samolocie byliśmy chorzy, tak więc pierwszą atrakcją, jakiej szukaliśmy na miejscu, był lekarz. I tu bardzo ważna sprawa: służba zdrowia w USA to naprawdę nie są tanie rzeczy. Wiedziałam, że za przyjazd karetki można zapłacić nawet kilka tysięcy dolarów. Nasz znajomy za przyjazd karetki i pierwszą pomoc, kiedy złamał nogę, zapłacił 17 tysięcy dolarów! Ale Antoś dotarł na Florydę w naprawdę złym stanie – spał, nie jadł, gorączka nawet po podaniu syropu po kilku godzinach znów dobijała do 40 stopni. Byliśmy przerażeni całą sytuacją i nie do końca wiedzieliśmy gdzie szukać pomocy. Na szczęście z pomocą przyszły dziewczyny mieszkające w USA, które obserwują mnie na Instagramie. Podpowiedziały, żeby lekarza szukać, wpisując w google hasło „ pediatric after hours”, a gogle już zrobi całą resztę za nas wyszukując odpowiednie miejsca po lokalizacji, czyli najbliżej naszego położenia. Wystarczy wybrać taką, która ma najlepsze opinie i można powiedzieć, że mamy prawie pewność, że trafimy w dobre ręce. Warto tylko zwrócić uwagę, żeby wybrać miejsce, które nie tylko ma dobrą ogólną opinię ( np. 4,5 na 5 gwiazdek), ale też ma tych opinii możliwie dużo. Bo co z tego, że pediatra ma 5 gwiazdek, skoro pod tymi gwiazdkami kryje się tylko jedna opinia). Tak znalazłam w pobliżu klinikę, w której po 1,5 h postawili Antosia na nogi. W tym czasie badało go 6 osób (!), zrobili mu inhalację, podali leki, wypisali receptę, a za wizytę razem z lekarstwami zapłaciliśmy… 200 dolarów! Antoś z kliniki wyszedł, a nawet wybiegł na własnych nogach. Ubezpieczenie: jak się już domyślacie po pkt. nr 3: ubezpieczenie po prostu trzeba mieć. Nigdy nie wiadomo co nas spotka, a na pewno nikt nie chciałby zostawić oszczędności życia amerykańskiej służbie zdrowia. Nasze ubezpieczenie pokrywało rachunki za leczenie od 180 dolarów, a że rachunek w klinice bez wykupionych lekarstw wynosił 160 dolarów, musieliśmy zapłacić go sami i wysłać dokumenty do ubezpieczyciela z prośbą o zwrot kosztów. Ubezpieczenie na podróż wykupiliśmy na stronie i kosztowało nas 730 zł. Lotniska na Florydzie – co tu dużo mówić… ani lotnisko w Tampie ani w Orlando nie są przyjazne dla rodzin z małymi dziećmi. Nie mają absolutnie żadnych udogodnień i litości – nieważne, czy jesteś ciężarna, czy masz dzieci. Przylatujesz po prawie dobie w podróży i stoisz 2 godziny w kolejce, żeby przez 2 minuty pogadać z celnikiem i pokazać mu paszport. Nie ma na czym usiąść, po prostu musisz odstać i odczekać swoje. Na całym świecie, w NY czy Chicago zresztą też, rodzice z dziećmi są przyjmowani poza kolejką. Nie tutaj. Wyjeżdżając na Florydę po prostu nie ma co liczyć na podobne traktowanie i przywileje i warto się na to przygotować… chociażby psychicznie. Uff, to chyba tyle. Trochę się rozgadałam, ale jeśli macie jeszcze jakieś pytania oczywiście chętnie odpowiem. I najważniejsze – nie zrażajcie się. Planowanie takiej wyprawy nie jest łatwe, szczególnie kiedy jedziesz z całą rodziną. Ale wierzcie mi, że mimo wszystkich trudów, naprawdę warto!
Wiele osób nas pyta o koszty życia na Florydzie, wynajmu mieszkania itp. Postanowiliśmy opisać Wam jak to się przedstawia w naszym przypadku. :) Koszty życia zależą, jak wszędzie, od tego na jakim poziomie się żyje. Niektórzy potrzebują większego mieszkania, inni mniejszego. Jedni potrzebują wszystkich możliwych kanałów w TV, a innym wystarczy pakiet podstawowy. My poniżej przestawiamy Wam stałe miesięczne koszty naszego życia na Florydzie. 1. Wynajem Wiadomo, że koszt wynajmu mieszkania zależy od tego w jakim miejscu jest osiedle, jakie to osiedle, czy jest ogrodzone, jakie ma dodatkowe udogodnienia (basen, siłownia itp.), jak duże jest mieszkanie itp. My chcieliśmy mieszkać na osiedlu zamkniętym, ważne dla nas było, żeby okolica była bezpieczna, no i patrzyliśmy na szkoły w pobliżu. Płacimy 1100 dolarów miesięcznie za mieszkanie z 2 sypialniami, salonem i aneksem jadalnym (ok. 100 metrów kw.). Mieszkania tutaj wyglądają bardzo podobnie, sypialnie mają swoje garderoby, dodatkowo są szafy wnękowe na przedpokojach, w kuchni jest spiżarka i wnęka na pralkę i suszarkę. Każde mieszkanie ma swój taras. Tarasy są zabezpieczone siatką ze względu na owady i inne “drapieżniki”. :) Ze względu na klimat mieszkania są w pełni klimatyzowane. Na osiedlu są 2 baseny, kort tenisowy, siłownia, klub (z salą, którą można wynająć na imprezę, pokoikiem internetowym, miejscem do spotkań z klientami, biblioteką). Wszystkie te udogodnienia są wliczone w czynsz, nie trzeba nic dopłacać. W czynszu jest zimna woda. Ciepła jest jest podgrzewana w elektrycznym bojlerze. 2. Prąd Jak tylko się wprowadziliśmy, musieliśmy podpisać z firmą energetyczną umowę na nasze nazwisko. Na prąd jest ciepła woda, klimatyzacja, kuchenka (nie ma gazu) itd. Koszty prądu są różne, w miesiącach letnich, kiedy się używa dużo klimatyzacji, może dochodzić do 80 dolarów miesięcznie. W zimie płaciliśmy ok. 60 dolarów miesięcznie. Oczywiście tutaj kwota też zależy od różnych czynników, np. jak dużo używa się klimatyzacji i innych sprzętów, które są na prąd. :) 3. Kablówka + Internet + Telefon Tutaj też koszt jest różny. Są różne pakiety, zazwyczaj wciskają na siłę telefon stacjonarny, z którego praktycznie się nie korzysta. My płacimy ok. 140 dolarów miesięcznie. Wykupiliśmy pakiet w firmie Verizon, nie najtańszy, ale średni, bez dodatkowych premiowanych kanałów. Internet ma szybkość 20 MB/s, a z telefonu stacjonarnego można dzwonić po całych Stanach Zjednoczonych za darmo. 4. Ubezpieczenie samochodu Ponieważ jesteśmy na Florydzie nowi, niestety koszt ubezpieczenia jest dosyć wysoki. Oczywiście koszt ubezpieczenia zależy od tego jaki ma się samochód i czy się bierze dodatkowe opcje. My płacimy ok. 140 dolarów miesięcznie przez 10 miesięcy w roku. Podobno po roku pobytu tutaj stawka ulegnie obniżeniu, zobaczymy. 5. Telefony komórkowe Koszt telefonu komórkowego z nielimitowanymi rozmowami i smsami oraz 1gb Internetu to ok. 50 dolarów miesięcznie. 6. Ubezpieczenie medyczne O tym już pisałam w oddzielnym artykule na Koszt zależy od wielu czynników: ile się zarabia, jak duża jest rodzina, jaki pakiet wybierzemy itp. Może to być 100 dolarów, a może być 1000 dolarów miesięcznie. Nie chcemy Wam podawać kwoty jaką my płacimy bo tutaj nie ma stałej kwoty za pakiet, tak jak w przypadku telefonu czy Internetu. Tutaj każdy może płacić inaczej. 7. Dodatkowe koszty Dodatkowymi kosztami może być benzyna (która jest ok. 2 razy tańsza niż w Polsce), zajęcia pozalekcyjne dla dziecka, leki, jedzenie itp. Wiadomo, że każdy żyje na innym poziomie. Niektórzy dużo jadają na mieście co jest droższe niż jedzenie w domu. Dzieci często chodzą na zajęcia dodatkowe, które mogą kosztować ponad 100 dolarów miesięcznie. Koszt leków zależy od pakietu medycznego jaki wykupimy. Jeśli chodzi o jedzenie, widzimy, że jak jedziemy na większe zakupy spożywcze do supermarketu to płacimy trochę więcej niż płaciliśmy w Polsce. Natomiast o wiele mniej płacimy np. za środki czystości (duży płyn do prania można kupić już za 1 dolara), ubrania czy elektronikę. 8. Na koniec… Pamiętajcie, że w USA stawka minimalna jest ok. 3 razy wyższa niż w Polsce. Na początku te kwoty mogą Wam się wydawać wysokie. My jak tutaj przylecieliśmy wszystko przeliczaliśmy na złotówki. Po jakimś czasie, jak się zaczyna zarabiać w dolarach, przestaje się przeliczać ceny na złotówki. Tak naprawdę 1$ dla Amerykanina to mniej więcej jak 1zł dla Polaka. W takim przypadku te 1100 dolarów to nie tak dużo za wynajem mieszkania na osiedlu gdzie macie 2 baseny, kort tenisowy itp. :)
dla większości właścicieli domów na Florydzie największym problemem dla nowego niestandardowego basenu jest to, ile będzie kosztował. Podobnie jak zakup samochodu lub domu, nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Chociaż cena będzie się różnić, istnieje kilka sposobów, aby dokładnie przewidzieć całkowity koszt puli, zanim zostanie ona faktycznie zbudowana. Zachowując te względy w umyśle, będziesz upewnić się, że można zaplanować finansowo dla tego niesamowitego projektu poprawy domu., 2 czynniki, które wpływają na całkowity koszt budowy basenu Jeśli chodzi o budowę basenu na Florydzie, dwa główne czynniki napędzają całkowity koszt, który zapłacą właściciele domów. 1. Sam rozmiar basenu składa się na większość twoich wydatków. Ogólnie rzecz biorąc, będziesz płacić na podstawie powierzchni metrażu kwadratowego, niezależnie od projektu basenu. Niezależnie od tego, czy masz basen w linii prostej, czy wybierasz niestandardowy projekt, to sam rozmiar jest największym czynnikiem cenowym. 2. Wszelkie ulepszenia i luksusowe akcesoria, które chcesz, dodadzą również do ceny., wiesz, czego się spodziewać za początkowy koszt W rzeczywistości większość doradców finansowych twierdzi, że przygotowanie się na metkę w tym zakresie sprawi, że będziesz w dobrej pozycji, aby uzyskać basen, który chcesz. Ale dlaczego duży przedział cenowy? Koszty różnią się sąsiedztwo do sąsiedztwa, miasto do miasta w zależności od lokalnych wartości nieruchomości i innych czynników. możesz chcieć basen, który jest większy, ma więcej opcji luksusowych i / lub zawiera funkcje, które nie są zawarte w przeciętnym basenie na Florydzie., Możesz również chcieć szczególnie skomplikowanego projektu. Jeśli zaczniesz iść w kierunku bardziej high-end, pula może skończyć się kosztować w zakresie $75,000 do $200,000, a nawet więcej. przykładowe koszty typowych zapytań o Basen od Floridianów mogą lepiej wyjaśnić powyższe zakresy: Próbka A. mały basen z płytą gipsowo-wodną: $35,000 Próbka B. duży basen i spa z płytą gipsowo-wodną: $90,000 Próbka C. duży basen i spa z płytą pełną: $210,000 i więcej. poniżej znajduje się pełna lista typowych cen dla różnych rozmiarów i materiałów., rzeczy, które podnoszą i obniżają cenę basenu poza lokalizacją domu, istnieje wiele czynników, które zadecydują, co płacisz za basen na Florydzie. Rozmiar, głębokość i użyte materiały będą odgrywać główną rolę w określaniu kosztów. Na przykład wysokiej jakości materiały, takie jak beton i włókno szklane, z pewnością zwiększą ceny. Podczas gdy niestandardowe kształcie basen może kosztować więcej na początku, potencjalnie zużywają mniej powierzchni niż tradycyjny Basen, co może obniżyć początkową cenę., Będziesz również musiał zapłacić więcej za różne funkcje i Dodatki. Jak rozmiar i materiały wpływ Basen koszt na metr kwadratowy, spodziewać się stawki około $50 do $125 (w zależności od materiałów). Zazwyczaj basen z włókna szklanego będzie kosztować od $18,000 do $40,000, aby zainstalować. Beton powinien być w przedziale $29,000 do $60,000. Jeśli wybierzesz pulę winylową, spodziewaj się kosztu projektu instalacji od 25 000 do 45 000 USD., średnie ceny basenów stacjonarnych dla każdego z tych materiałów są następujące dla różnych standardowych rozmiarów: Zwykle doda około 2000 USD do kosztów projektu, aby wybrać basen ze słoną wodą. Jak dodatki wpływają na cenę basenu oto, jak dodanie różnych funkcji do basenu wpłynie na cenę: Oświetlenie-często właściciele domów potrzebują świateł do oświetlania obszaru basenu, takich jak opcje światłowodowe i LED. Ceny zazwyczaj wahają się od $700 do $1800. kroki – czy to dla bezpieczeństwa, czy wygody, kroki są często dodawane. Ceny zazwyczaj wahają się od $200 do $2500., Spa – jeśli uwzględnisz spa z basenem, spodziewaj się zapłacić dodatkowe $6000 do $15,000. Deck — te zazwyczaj kosztują od $2500 do $23,000. Wybór materiałów znacznie wpływa na koszty. Waterfall-Instalacja niestandardowa z użyciem rzeczywistych skał będzie kosztować 15 000 USD i więcej. Prefabrykowane imitacje wodospadów skalnych będą kosztować średnio 1500 dolarów. Poziome wodospady szczelinowe kosztują około 200 dolarów. Slide-te zazwyczaj działają od $ 900 do $20,000, w zależności od złożoności. Deska Do Nurkowania – jeśli jest zamontowana na powierzchni, powinna działać od 300 do 800 USD., można zarządzać cyklicznymi kosztami Po zbudowaniu basenu są cykliczne koszty, które musisz zapłacić, aby twój basen był zdrowy i piękny. Każdego roku powinieneś spodziewać się wydania $2500 do $5000 na dodatkowe użytkowanie narzędzi, Konserwację i wszelkie pojawiające się potrzeby naprawy. jeśli chodzi o konserwację, podobnie jak instalacja, Twoje roczne koszty będą się różnić w zależności od materiału. Betonowy basen, który może trwać 50 lat, powinien ponosić koszty utrzymania w wysokości 2700 USD lub więcej każdego roku., Baseny winylowe, które wymagają wymiany wykładziny co około 10 lat, poniosą $ 1325 i więcej na roczną konserwację. Baseny z włókna szklanego mają żywotność 25 lat; kosztują 350 lub więcej rocznie, aby utrzymać. niezależnie od tego, który materiał jest używany, koszty te można zarządzać. Konsekwentnie utrzymując basen czyszczony, aktualizowany i w dobrym stanie, lepiej zachowasz wartość basenu i zmniejszysz wszelkie powtarzające się koszty w tym procesie. Powodzenia w decyzji o zakupie-i ciesz się nowym basenem!
Myślicie o przeprowadzce na Florydę? Chcecie kupić dom? Sprawdziliśmy dla Was ceny nieruchomości w Sarasocie. Domy oglądał Paweł, szef projektu Przeprowadzka na Florydę wiąże się z kosztami, jednak te koszty nie są tak wysokie, jakby się mogło wydawać.
ile kosztuje dom na florydzie